Wieczne ludzi więzy
Ars Poetica
Wszelkie zmarle cialo jednym sie stanie
Nagosc padlych ludzi zlana w milczeniu
Kazda byla chwala wryta w kamieniu
Dane w dzien poczecia imie czlowiecze
Winy
Cnoty
Wszystek koniec powlecze
Kunszt ledwo kwitnący
Zduszony przez sztukę
Bez celu kroczącą
Rzemiosło w pył strawi
By bez myśli zapełnić świadomości lukę
Która pojęciem żalu przez łzy z wolna
krwawi
I śmierć nie zbierze swego żniwa
Gdzie człowiek człowieka porywa
Jeden mąż stanie w blasku wschodzącego
słońca
Oczy smutkiem zapełni
Goniąc prawa żądzy
Jak słowem uprzedzenie zgładzi
Nikt po nim błędu nie popełni
Anioł nowinę szczęścia ślący
Śmierć z władzą nad nazbyt licznymi
Nie zbierze żniwa należnego
Z między dusz zbitych w ufności okowy
Nie wyczekujących dnia ponurego
Ex Philosophia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.