b z y
kwitaną bzy
bielą się w ustach pocałunki
nocą sypią płatki swe
by dotchnąć poźniej
oczów mych.
lustro mego wdzięku odbija się w
sercach
tych rodzących
żyjących
i umarlych.
woń kwiecia bzów
woń unosi się
na ustach twych pragnę poczuć ją.
tak lubie zapach Twój . tak lubie przytulańce Twe
autor
dziubek juziowy
Dodano: 2004-06-20 16:11:45
Ten wiersz przeczytano 464 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.