***
Patrzę w pustą przestrzeń-
Tutaj właśnie z cienia wspomnień
przeleje twoje ciało...
Przesuwam palcem po napiętych
smugach powietrza.
Kreślę granicę Twojego istnienia
przywołując z pamięci
małe fragmenty całości.
Z zachodu zbieram bladą czerwień
odciskając na ustach twych pocałunkiem.
Ubieram ci jasną koszulę z poranków
utkaną, lekką jak zapach błękitu.
Wiąże krawat słonecznych promieni,
wokół szyi znaczonej moimi wargami...
Ja...wielki twórca iluzji...
malarz portretów z powietrza.
dla P.T.
Komentarze (6)
pięknie go ubierasz, ładny wiersz :)
Prawdziwie "wielki malarz portretów z powietrza".+++
"po napiętych strugach powietrza" to mi się
najbardziej podoba. Ładnie nakreśliłaś Jego portret,
choć pewnie malowała nie ręka, a serce.
Ciekawy wiersz..nic dodać nic ująć.
piękny romantyczny wiersz, przedstawiony w pięknie
obrazu miłości, plus wielki plus, pozdrawiam
malujesz nie tylko portrety...malujesz też słowem. i
to dobrze. plus ode mnie