.........
żadnej więcej nadzeii
matka ziemia wypuściła już ostatni plon
człowiek zabrał jej ostatni oddech
już nie lśni uśmiechem wszechświata
i nie daje ciepła
nie obudzi się jutro snem rozmarzonej
kochanki
nie utuli nocy o świcie
matke ziemie depczą tysiące
za serce dobre
za dusze głeboką jak oceany
od czasu kiedy odeszła
słonce już nie świeci tak mocno
księżyc nie chce wyjść nocą
gwiazdy spadają........
matka ziemia pokochała człowieka
oddała mu siebie
każdy milimetr z głębi swojego wnętrza
pokochała nieskazitelnie
za dusze którą ujrzała w jego smutnych
oczach
chciała mu być rajem
i kwitnąć dla niego
chciała być wiosną cały rok
mimo swojej siły jest bezsilna
i teraz umiera
od pocałunku miłości niespełnionej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.