P r z y p o w i e ś ć
Zgasła świeca bogacza
odziany w purpurowe szaty
haftowane złotem
z kufrem pełnym dukatów
stanął u Wrót Czasu
pewnym krokiem
przeszedł na drugą stronę
w oddali ujrzał stół
suto zastawiony jadłem i piciem
Strażnik w Piórach usługiwał
zebranym tam gościom
bogacz podszedł do stołu
pytając strażnika
czy i on może się posilić
…tak mój Panie jedz
ile zapragnie twoje ciało
to jadło za jednego dukata
bogacz z ironicznym uśmiechem
wyjął garść złotych monet
rozsypał w hojnym geście wokoło
biorąc ze stołu co pragnął
Strażnik spojrzał i dodał
…nie mój Panie
nie ziemskimi pieniędzmi
płacić tutaj będziesz
twoimi dukatami będą :
dobre uczynki i słowa
jakimi obdarowałeś bliźnich
tam skąd przybyłeś…
Bogacz upadł na ziemię
rozdarł szkarłatne szaty
wyrzucił z kufra złote monety
rozpłakał sie rzewnie
bo tutaj gdzie przybył
stał się żebrakiem.
30.09.2007.
Dziekuje Mistrzu komnen - za cenne uwagi poprawiłem...
Komentarze (33)
nie piękne szaty i dukaty są bogactwem ,lecz obecne
czasy o tym zapomniały
sens prawda i autentyczność..i..forma..wszystko na
wielkie TAK..pozdrawiam Karolu
Madra przypowiesc niemalze, jak z Bibli. +
komnen czepiasz się jak cholera!! nie masz racji co do
tej drobiazgowości słownej, kazapie zostaw te dukaty w
kufrze tak jak napisałeś, kolejność ok. -nie gryzie, a
nawet mogłaby gryźć, jeżeli poeta zamierzy, komnen
chyba wiesz, że tym różni się poetycka forma od prozy
(tu niepoprawność może też być zamierzonym "chwytem")
pieniądze szczęścia nie dają i tam, gdzie pójdziemy
nie maja znaczenia,wiersz z przesłaniem
Pięknie napisane, z treścią bym dyskutował - ale to
jedynie z uwagi na odmienność moich poglądów.
Pozdrawiam
piękna przypowieść, przeczytałam z ciekawością,
BRAWO!!!
Wiersz na miare moich oczekiwań . Podnosi kolosalnie
poziom bejowskiego topu . Błyszczy swoim pięknem na
jego tle . Podziwiam mistrzowskie piòro POETY !
Dobro czyń całe życie. A moim zdaniem dobro jest ważne
w życiu, a nie po śmierci.
Niemożliwe Żadnego dobrego uczynku w swojej sakwie
nie znalazł? A pamiętasz, albo znasz taką opowieść
gdzie bogaczowi anioł przyniósł na wagę na sądzie
chleb rzucony biednej wdowie, bo się naprzykrzała? I
ten chleb przeważył wszystkie grzechy, więc może i
Twój bogacz ma coś takiego w zanadrzu, niech tam
poszukają.
Nie rzuciła mnie na kolana ale ogólnie nie jest
najgorzej pozdrawiam :)
Piękna przypowieść . Koncówka super:)
Niektórzy sądzą, ze wszystko można dostać za
pieniądze, a to na szczęście nawet tu na ziemi nie
zawsze się sprawdza.
Bardzo dobrze ukazujesz człowieka przed sądem
ostatnim,ale co nabijamy za życia targamy ze sobą do
śmierci..zasługi też..powodzenia
wiersz przemawia do duszy i serca, bardzo dobry