***
ukradłam Ci smutek z policzka
zmartwienia schowałam w kieszeni
choć krętą bywa uliczka
mniemam że to się odmieni
serduszko do pralni zaniosłam
w tęcze ubrałam koszmary
miłością Twoją wzrosłam
Bogu wciąż składam dary
lecz uśmiech coraz bledszy
myśli posępne torturą
być może to czas nie najlepszy
być może miłość jest bzdurą
autor
Wiktoria Szalona
Dodano: 2010-06-21 16:03:41
Ten wiersz przeczytano 403 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Smutny i piękny, a miłość, nie to nie bzdura, tylko
poryw serca nie ten:)
niech peelka nie traci wiary, miłość nie jest bzdurą,
tylko darem :-) a autorce gratuluję pięknych metafor
:-)