***
Zakwitły
ogrody wśród krzyży
jesienną nie/melancholią wcale
zbieram
liście chłodem ostatnich
nocy strącone
sprzątam
jak wtedy w sadzie
tu
zamiast jabłek, światła się
palą
i
barwne
tłuste pąki
chryzantem złocą się
przebogacie
jeszcze
przysiądę na chwilę
myśli uwolnię
niech
lecą nie zadziobane
później tu wrócę
na razie pa
Mamo
autor
morgana
Dodano: 2012-10-28 18:34:26
Ten wiersz przeczytano 506 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Posiedzę przy tym wierszu, podumam.
I ja przysiadłam tu w zadumie z chryzantemami.
Przyniosłabym truskawki, ale nie ten czas. Pożyczyłam
coś Morganko, dziękuję za cerowanie pustki miłością.
:*
"pa
Mamo"
niby zwyczajnie, ale czuje się i miłość, i tęsknotę
:-)
Pięknie, nostalgicznie, refleksyjnie. Zatrzymałam
się...
Tylko barwne śpiewy płomieni pomagają przetrwać w tej
doprawionej smutkiem scenerii.
Ciepłe, osobiste słowa,ładny wiersz.
Bardzo ładny wiersz.