...
Czy pamiętasz kilka tych chwil
Gdy się ogień nam w sercach tlił?
To rozkoszne, bezkresne podążanie
Byle przed siebie, gdzieś w nieznane.
Z bagażem uczuć, słów, dramatów,
Bez strachu patrzyliśmy w oczy światu.
Od życia wciąż chcieliśmy więcej
Chociaż czasami drżały ręce.
A my wpatrzeni w horyzontu linie
Wszystkie troski zostawialiśmy w tyle.
A dziś już tylko popiół dookoła
I bezradne, samotne ramiona.
I ta noc tak ponura i ciemna
Ona samotności jest wierna.
Kilka łyków tej gorzkiej wódki,
Chociaż wiemy ? to nie lekarstwo na
smutki.
Tak błądzimy oczami po ścianie,
Gdzie się podziało tamto kochanie?
Te nagłe, mocne serca zrywy
Ten wzrok tak ciepły, taki prawdziwy.
Dziś nie zostało już z tego nic,
Nie umiem kochać ani śnic.
Z wargą przyssaną do butelki,
Wspominam, że świat był kiedyś wielki?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.