****
jeśli sądzisz, że ona istnieje to raczej przestań żyć....
Ciemność ogarnia mnie
szaleję w obłędnym tańcu
Migają maski, twarze, cienie...
zlewają się w mrok...
...Przywołują mnie i uciekają
gonię je, chcę ich złapać
Wyszarpują się z mych palcy cieknie krew
niewidzialna dla ludzi
Czuję, że to ich boli, bardzo
Oni zadają mi taki sam ból
Ból któremu nie mogę się
przeciwstawić...ból..
...który istnieje wewnątrz mnie-
i ze zdwojoną siłą rozsadza i uderza moje
ego.
na drobne miliony kawałeczków
dematerializuje mój umysł, moją skołataną
głowę...wściekłym, niemym krzykiem, który
słyszę ja i tylko Oni...
życie nie daje w darze nam dedykacji...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.