Wiersz apolityczny
Nie rozmawiajcie ze mną więcej o
polityce
bo wszędzie jest jej pełno i działa mi na
nerwy
od haseł na bilbordach aż krzyczą miast
ulice
aż strach jest zajrzeć do konserwy
Czy przypadkiem coś z niej też nie
wyskoczy
i w głowie znów pomiesza albo wręcz
otumani
potem jak zawsze walnie na odlew między
oczy
nie mówmy już o polityce proszę pani
Sama sobie we wszystkim wciąż pięknie
dogadza
poleruje złote trony i buduje swoim wielkie
pałace
ty ledwo biedaku masz grosze na niedzielną
tacę
człowiek nic nie znaczy tylko władza
Ten schemat się pcha tyle lat co dzień od
rana
takie same maski w gazetach od lat i na
ekranie
gdzieś mają naszą wieczną walkę o
przetrwanie
nie mówmy już o polityce proszę pana
Bo droga pełna jak wszędzie upadków i
wzlotów
obce są jej marginesy życia i ludzkiego
losu nisze
dlatego pod niczyją polityką się już nie
podpiszę
choćby to była... Partia Miłośników
Kotów
Komentarze (22)
Bardzo na TAK Maciuś,
Pozdrawiam
;)
Lubię koty, bo są bezpartyjne i potrafią skraść
serce:) Pozdrawiam
Masz rację Maćku bo to jest dyskusja bez końca. Inne
zdanie na ten temat maja jedynie wygadani właściciele
miękkiego i ciętego języka którym się wydaje że
przekonają do siebie cały świat. A powodują oni
najwięcej szkody i rozłamu:))))
Także mam dość polityki. A koty lubię. I psy. I inne
istoty, z wyjątkiem kleszczy, karaluchów i komarów.
Może i one są potrzebne, tak jak i polityka.
Pozdrawiam serdeczne:)
Dzisiaj wszystko jest polityka, bo polityka to
pieniadze i kolo sie zamyka...
Jest w tym racja. Ale z drugiej strony jeszcze się
taki nie urodził, żeby wszystkim dogodził. Pozdrawiam
serdecznie.
Dziękuję wszystkim za dzisiejsze odwiedziny,
komentarze i głosy
Wiersz fajny, bo jeśli wymienisz /politykę/ na
/religię/ to też będzie pasować jak ulał :)
To sztuka tak napisać :)
Pozdrawiam :)
Hmmm.
Plusa zostawiam.
tak,koty to niezwykłe istoty
bo każdy jest inny - miałem 5 kotów w różnym czasie i
żaden nie zachowywał się tak samo jak jego poprzednik
tylko z wyglądu były identyczne bo czarne, krótkowłose
a jedna kotka była...szara
No tak, rozumiem, ja byłam przez lata psiarą, ale nie
tylko,
od małości znosiłam różne zwierzęta, myszy i żaby, czy
też jeże również, w zasadzie prawie wszystkie
zwierzaki lubię, poza insektami, a koty to wspaniałe
stworzenia, obecnie niestety ich nie posiadam, nie
dlatego, iż nie lubię, po prostu bywam życiowo
nieprzewidywalna, a kot potrzebuje stabilizacji i
opieki do końca życia, msz.
Grażynko,ja uwielbiam koty - dwa pokolenia chowały się
w moim domu rodzinnym tylko specjalnie użyłem tej
zmyślonej nazwy partii aby pokazać hipokryzję
polityków - niby miłośnicy kotów a tak naprawdę to
tylko z nazwy
Pełna zgoda. Klasa polityczna wyalienowała się od
reszty społeczeństwa i celem nadrzędnym stała się
bezpardonowa walka o władzę (stołki dla "swoich").
Pozdrawiam Maćku :):)
Co do przesłania, to się z nim zgadzam, też nie lubię
polityki,
tym bardziej w wierszach, bo polityka jest mało
poetycka, choć i mnie się zdarzało coś o niej
napomknąć, a co do końcówki wiersza, to akurat lubię
zwierzęta, koty również,choć przez większą część życia
byłam psiarą, ale i koty też miałam w licznie
3- ch, w sumie, myślę, że to często szlachetniejsze
stworzenia od ludzi, cenię je za to, że lubią chodzić
własnymi drogami.
Poza tym czytałam opowiadanie z dreszczykiem E.Poe
"Black cat",
ale nie był to najlepszy pomysł, aby je czytać tuż
przed snem, a ja tak zrobiłam...
Dobrego wieczoru życzę Tobie, Maćku.
Widziałam ten wiersz na fb i zaznaczyłam polubienie.
:)