Wiersz dwieście dwudziesty drugi
Walczymy o miejsce
które możemy
nazwać domem
szukamy drogi
aby nie być samotnymi
śmiejemy się
aby pozbyć
się smutku
opuszczamy naszych bliskich
niespodziewanie aby ruszyć
w nienazwane potem
chcemy ubłagać czas
żeby przestał
tak szybko
odmierzać godziny
a łzy które
płyną z ludzkich oczu
czas wreszcie osuszyć
bo jest z nami
zawsze na coś
czekająca nadzieja
autor
neplit123
Dodano: 2017-09-03 14:31:40
Ten wiersz przeczytano 339 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
bardzo ładnie refleksyjnie.... z nadzieją lżej nam iść
przez życie:-)
pozdrawiam
takie szare życie czasami ma większość z nas.Ale z
nadzieją:)
Pozdrawiam:)
Pięknie piszesz, pozdrawiam.
Szukaś i zawsze dążyć do celu z adzieją.
Pozdrawiam
uważam podobnie jak Anna... pozdrawiam
nadziej jest czasem niedyną rzeczą która nam
pozostaje