Wiersz dwieście dziewietnasty
Zabierz mnie życie
na rejs statkiem
który nie zatonie
w morzu nienawiści
i przetrwa każdą burze
bo każdy z nas
jakoś nie chce
się zawieść
na tobie nasze życie
a nasza codzienność
wciąż zadaje pytanie
czemu wszystko co dobre
musi się skończyć
i topi się
w oceanie codzienności
może potrzeba
jakiegoś koła ratunkowego
a mądrość chce
mi dziś powiedzieć
że z tym się
prawdziwie śmieje
z kim też
mogę płakać
autor
neplit123
Dodano: 2017-08-28 14:43:22
Ten wiersz przeczytano 335 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
ale fajna puenta
Dwa ogonki uciekły.
Podoba się refleksja :)
Fajne, ciekawie napisane.
Nic nie trwa wiecznie! Pozdrawiam!
Sądzę ze kazdy z nas pragnie takiego rejsu i
przyjaciela który jest wspaniałym kołem ratunkowy nie
tylko w czas nawałnic
Pozdrawiam serdecznie :)
Też chcę w taki rejs:) podoba mi się
Pozdrawiam :*)
Życie ma sens jeśli jest w nim różnie,bo człowiek uczy
się wtedy wyciągać odpowiednie wnioski i uczy się
go...
Wielka prawda zawarta w ostatnich wersach.
Pozdrawiam.
w taki rejs? bardzo chętnie.
pozdrawiam :)
bardzo ładnie o życiu z dobrym prawdziwym
zakończeniem:-)
pozdrawiam
Nie da się płynąć, po tej lepszej stronie,
trzeba pośrodku, po Rajskim pogromie.
nie wszystko co dobre musi się kończyć, po prostu
przeplata się z tym co nieco gorsze...