Wiersz trzysta szesnasty
Gdybym musiał
iść na wojnę
to najpierw bym
się oślepił
bym nie widział
jak człowiek
zabija człowieka
był bym tylko niewidomy
ale nie widziałbym
jak giną
niewinni ludzie
gdyby żal umiał
cofać niepotrzebne słowa
to wielki być by musiał
ten nasz żal
by te niepotrzebne słowa
już nikomu
krzywdy nie zrobiły
i wciąż zadziwia
mnie to że
jednym życie się toczy
drugim życie się stacza
ale wiem jeszcze jedno
że jeszcze będzie przepięknie
nim niebo
nas zawoła
i trudno jest to pojąć
że człowiek ciągle grzeszy
a Pan Bóg dalej
zakochany w człowieku
Komentarze (7)
masz rację ... Pan Bóg zakochany jest w człowieku tyle
samo w sercu dla wszystkich dobroci ma ...
Fajny wiersz i życzę żeby było pięknie:)pozdrawiam
cieplutko:)
Bardzo wymowne, daje do myślenia, zwłaszcza to z
oślepieniem, pozdrawiam :)
Ładnie ujęte z dobrym przesłaniem:)
Pozdrawiam:)
Marek
Będzie pieknie:) tego życzę.
Pozdrawiam ciepło
☀
A gdyby na granicy stanęli "zielone ludziki",
chyba byś nie uciekł, wziął ich na celowniki.
Pozdrawiam Neplit Ojczyzny nie broni się w imię Boga,
tylko we własnym.
fajny wiersz, taki mądry. i puenta z tym zakochaniem.
podoba się :)