Wierzba płacząca

Oxyvio 0 te złote przeboje to odjechana wersja i tak
odjechanego użytkownika, który stworzył sobie kilka
nicków, bo ktoś musi wreszcie głosować na jego
odjechane wiersze. Olej - gra chłopka roztropka - ale
to złośliwa małpa.

Magda*, przepraszam, na jakiś czas zaginęły mi Twoje
komentarze, nie wiem, jak i dlaczego - nie wyświetlały
się.
Dziękuję za wnikliwe przeczytanie wiersza i próby
zrozumienia go, a nawet ulepszenia - doceniam Twój
trud i serce w to włożone. Miło mi bardzo, że tak Cię
zaabsorbował mój wiersz.
Pozostanę jednak przy mojej formie. Dzięki, ale Twoje
propozycje troszkę zmieniają sens, poza tym łamią rytm
gdzie niegdzie.
Wyjaśnienie? Można sobie ten wiersz różnie
interpretować, byle w zgodzie z tym, conaisane., Twoja
interpreacja jest zupełnie dobra i zgodna z samym
życiem - kobiety w różnych etapach życia bywają różnie
odbierane i traktowane przez mężczyzn, a bywa, że
nigdy dobrze, choć różnie.
Można też inaczej to rozumieć: że dziewczyna dla
jednych była zbyt piękna (mężczyźni boją się bardzo
urodziwych kobiet), a dla innych - zbyt brzydka (bo
gusta są różne, a wielu mężczyzn stawia urodę kobiety
na pierwszym miejscu wśród jej wartości).
W każdym razie chodzi o urodę, o problemy, jakie
kobietom sprawia zagadnienie urody, tzw. "kult ciała".

A nie jest to przecież wiersz o jakiejś jednej,
konkretnej dziewczynie. To jest baśń, a więc metafora,
która dotyczy wszystkich samotnych, nieszczęśliwych
"starych panien", jak to się drzewiej mawiało.

Acha, ZłotePrzeboje, ja oczywiście nie zamierzam Cię o
niczym przekonywać co do mojego wiersza. :)
Ja też oczywiście pozostaję przy moich poglądach i
gustach.
Najlepszego. :)

PanMiś, dziękuję za życzliwość i ostrzeżenie. Ale mam
nadzieję, że uda się nam zjednać Perełkę i że jeszcze
się z nią zaprzyjaźnimy. Bo to przecież dużo
przyjemniejsze i korzystniejsze niż szyderstwa i wojny
o nic. :)

ZłotePrzeboje, nie przejmuj się tak, przede mną na
pewno nie musisz się tłumaczyć i nie wiem, dlaczego
tak się czujesz?
Józefie nie mam za co podziękować. Za szyderstwo się
nie dziękuje, bo ono nic nie daje wyszydzanemu. A Ty
dziękujesz za kpiny ze swoich wierszy?
Co do oceniania prac ucznia (a nie sameog ucznia!),
stawiam ocenę pisząc wyraźnie, dlaczego jest taka, a
nie inna, co jest dobrze (przede wszystkim!), a co
należy poprawić i dlaczego. Jeśli uczeń nie zgadza się
z moja oceną, rozmawiamy o tym, a jakże - dopiero
kiedy dojdziemy do consensusu i dziecko jest
wewnętrznei prekonane, że zostało ocenione
sprawiedliwie, i ja też ma t o przekonanie - dopiero
wtedy wpisuje ocenę do dziennika. Bo jeśli dzoiecko
nie zgadza się z oceną i nie rozumie, dlaczego ją
otrzymało, to nie ma ona sensu - nie pełni funkcji
motywującej do nauki.
Tyle w kwestii relacji nauczyciel-uczeń.
natomiast tu, na Beju, nie ma takich relacji, bo Ty
nie jesteś tu nauczycielką, a inni użytkownicy nie są
uczniami. Masz prawo wkleić konstruktywną, grzeczną
krytykę i uzasadnić ją, ale nikt nie ma obowiązku
zgodzić się z Tobą. I nie miej o to pretensji.
Natomiast wyszydzanie innych, jak w wypowiedzi
cytowanej przez PanaMisia - to nie jest pomoc w nauce
pisania, to nie jest żadna żcyzliwość, żaden
konstruktywizm.
Ale to nie moja sprawa, bo nie mnie to szyderstwo
dotyczy. natomiast nikt za taki wpis nigdy Ci nie
podziękuje i nie uszanuje Cię, oczywiście.
Pozdrawiam i życzę wielu dobrych relacji z ludźmi.

Oxywio! Bardzo przepraszam, że wchodzę na Twoje
podwórko, ale ta osoba zloteprzeboje_mojeperełki, to
zakłamany zakalec.Twierdzi, że nie krytykuje
osób!Proszę bardzo:

chłopie zastanów się co jest?, od kiedy to kogut
zajmuje się narodzinami?, nie karm dzieci takimi
bzdurami, kura siedzi na jednym jaju?, kogut rządzi
kurami i wszystkie kury jego, chłopie, poczytaj,
poczytaj,
wyklucie pisklęcia nazywasz cudem narodzin??,

Także sama widzisz z kim masz do czynienia.Przepraszam
Cię bardzo,że tu piszę.

Oxyvio, step może być szeroki, to się zgadza, ale z
łąką się nie zgodzę, trawnik może być szeroki też się
z tym zgodzę, darujmy sobie tę łąkę, ale co do wiersza
mnie nie przekonasz,

Stepie odpowiedz mi, czy ja swoimi wpisami, obrażam,
sądzę, że nie i nie opowiadaj bzdur, że nie spełniłam
się na beju, ja krytykuję tylko treść, oczywiście wg.
mojej wiedzy, jeśli nie zgadzasz się z moją krytyką,
są okienka do tego przeznaczone, przedstaw mi swój
punkt widzenia, nie uważam, żeby dorosłych ludzi
uczyć, uważam, że błędem jest, chwalenie za bzdurę,
dorośli powinni sami się dokształcać,
Oxyvio, proszę odpowiedz, jesteś pedagogiem, robisz
klasówkę, sprawdzasz i wstawiasz ocenę, oceniasz
ucznia, /ale jednocześnie oceniasz również też i
siebie/
odpowiedz mi korygujesz z uczniem ocenę, nie!,
wykładasz powtórnie lekcję, nie!, mówisz, krótko,
proszę się nauczyć! nie bądźmy dziećmi, jesteśmy
ludźmi dorosłymi,
ja swoją krytyką nie obrażam,
Oxyvio!, jeżeli dziękujesz, dziękuj wszystkim i pani
Józefie również,

Irka: dziękuję za pochwałę i popłynięcie z nurtem
wiersza, miło mi bardzo. :)
Rokity to inne wierzby i inne są baśnie z nimi
związane. W rokitach mieszkają diabliki słowiańskie i
złośliwe chochliki, a czasem wiedźmy. Może teraz Ty
napiszesz balladę z motywem takiego wierzenia
ludowego?
Pozdrawiam. :)

Barbaro, dziękuję, bardzo się cieszę! :)

Stróżka :))) Ale to nie jest próba poderwania, nie
jestem internetową uwodzicielką. ;)

Zosiak, E_J, AnnWiecznaTęsknota: bardzo Wam dziękuję,
szalenie mi miło. :)

Krzemanka: dziękuję za pochwałę, jest mi bardo miło.
:)
Ja tutaj celowo "przekręciłam" utarty frazes "pojąć za
żonę" - "nikt tej żony nie pojął" ma szersze konotacje
znaczeniowe, bop pojąć - znaczy także: zrozumieć. Nikt
nie próbował zrozumieć tej dziewczyny, jej bólu,jej
samotności, jej oczekiwań wobec życia i wielu, wielu
innych rzeczy.
Dziękuję nad pochyleniem się nad treścią, nie każdy
czyta wnikliwie.

Grażyna, Malania, Justyn - bardzo Wam dziękuję za miłe
słowa, są mi potrzebne nie mniej niż konstruktywna
krytyka, ponieważ piszę dla Ludzi i do Ludzi. :)
Tak, dla kochanego Stepa, owszem. Ale nie tylko. :)

Popłynęłam sobie z nurtem tej ballady. Pięknie się
czyta Oxyvio.
Mimo smutnej personifikacji wierzb w Twoim wierszu,
przedstawia mi się widok pięknych, starych,
dziuplastych rokicin nad moją Bystrzycą.
Pozdrawiam wieczornie:)