Wierze, ze slyszysz...
Zycie zabralo Ci tchnienie Lecz wierze, ze sluch pozostal
Nikt nie mowil, ze bedzie bolalo
Nikt nie mowil, ze krwawic bedzie serce nie
cialo
Nie pokazali jak z milosci czerpac
radosc
Jak sobie z nia radzic
Dzis oddalabym wszystko, zeby Cie miec na
chwile
Zebys plakal ze mna
Zebys karcil mnie wzrokiem
Kopnal pod stolem, szturchnal lokciem
Gdy oblewam sie przy sniadaniu sokiem
Zebys tylko byl
Ot tak, zly, wesoly czy obojetny
Otwieral piwo przy meczu, ogladal film
wojenny
Listem mnie wital rankiem na stole
Listem calowal na dobranoc
Dzis ja pisze i czytam go glosno
Lzami zamykam koperte
Wzrokiem unosze go w chmury
I wiem, ze slyszysz
Zawsze sluchales...
Komentarze (2)
Nie tylko słyszy, ale i widzi, a przede wszystkim
kocha. Pozdrawiam.
WZRUSZJĄCY,czasami nie doceniamy chwil zwykłych
....zyskują one na wartośi gdy kogoś
tracimy.niestety.z pozdrowieniami