Wierzyciel dusz nieposkromiony
Łopocząc skrzydłami zawisł
W mroźnym uścisku
Swego cienia skrytości doskonałej.
Co raz demonstrując siłę
Powinności odrodzenia,
Ostatecznego wschodu w błękicie
Zatrzymanego na wieki
Bezczasowej przestrzeni.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.