Więzień świata
Zamknąłem świat w jednym pokoju,
bez słońca, bez gwiazd, bez natury,
ktoś bije do okna kroplami z Nieba,
nie otworze, choć nie wiem kto to,
domyślam się, że to zimny podmuch..
Wolę umierać tu, i filozofować,
tu mogę myśleć bez pomocy ludzi,
ocierać łzy i nie słyszeć współczucia.
Chciałbym stąd wyjść bez strachu
i pokazać mą duszę całemu światu,
doznać wolności tej nietykalnej,
wyjść za drzwi mojego więzienia.
Boję się tylko, boję się cierpieć..
Komentarze (6)
Więc przepraszam :)hihihi
Piekny wiersz....hej kolego nie zapominaj że strach ma
wielkie tylko oczy! Wychodz z tego pokoju , wystaw
bużke do słonka poślij ludziom usmiech
promienny.....Nie zyjesz sam dla siebie Twój usmiech
potrzebny jest wielu ludziom...Głowa do góry...zrób
codziennie maleńki kroczek do
przodu..Powodzenia:))))))))
Może ten wiersz jest smutny, ale w sercu czuje
radość:)jest taki czas gdy człowiek sie zamyka, jest
taki czas gdy nie chce pokazywać swojego wnętrza.ale
zawsze na swojej drodze spotka kogoś kto pozwoli mu
się otworzyć..poeta może być każdym, może być
wszystkim. może nie czuć a wyobrażać sobie, że
czuje.może cierpieć a w wersach cieszyć się. może być
aniołem a przedstawić diabła..nie każdy wiersz który
piszę przedstawia mój stan..
Tez sie boje. Ale zamykanie sie przed swiatem nie
prowadzi do niczego dobrego, wiesz? Czlowiek tylko
dziczeje. Zawsze warto dac komus szanse - a moze to
bedzie wlasnie TO? Pozdrawiam:)
Bardzo mi się podoba choć smutny ale za to refleksyjny
dający do myślenia warto go przeczytać powturnie,
Piękny, wzruszający wiersz....nie zamykaj swojej
duszy w klasztorze bez okien, uchyl okno nadziei,
wpadnie promyk.... zobaczysz...
Pozdrawiam autora