WIĘZIENIE ANIOŁA
uwieziony...
nie mozesz wyjść...
moje wiezienie serca zamknęło cie już
ranisz uczycia o zardzwiale kraty
drążysz nienawiścią drugie wyjście
udaje ci sie...
pogrążony w ciemności po omacku
szukasz...
szukasz narzedzia zbrodni
prawdziwej miłości
przywołany szeptem smierci...ty...
otulony smakiem krwi...ty...
wypełniony zapachem nieba...ty...
ukratkiem wydostajesz sie
ucieczka z więzienia
karana smiercią...
ugaszony ciężarem słowa "wróce"
konasz - sam nie wiesz czemu
ja reż nie wiem...
wrocę...
uwięzionemu, który uciekł na zawsze - partrzy teraz z gory na swoją klatkę....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.