Wilki
czasem przychodzą
godziny ciemności
jak wygłodniale wilki
zbyt blisko ognia
a kiedy gaśnie
ostatni płomień
szarpią serce
na strzępy
krzyk i płacz
nic nie pomoże
wybawieniem
będzie świt
lecz noc
zbyt długa
a cierpienie za wielkie
by mogło wytrwać
moje małe
głupie serce...
Ta zmiana na końcu, to pierwotny kształt wiersza myślę, że lepiej się czyta w takiej wersji..? Ale to moje zdanie :-)
Komentarze (3)
Wygłodniałych wilków dookoła zawsze pełno, dlatego
trzeba być silnym... Pozdrawiam...
Doskonale dobrana metafora...Wiersz prosty i
melodyjny. Tematyka? Cierpienie podobno
uszlachetnia...Podobno...Tak mówią... Być może....
Największym
dobrodziejstwem, jakie możemy drugiemu wyświadczyć,
nie jest ofiarowanie mu naszego bogactwa, lecz
ukazanie mu jego własnego bogactwa. A serce masz
wielkie