Wiosna...
Rozczochrane wątłym liściem bzu gałęzie,
Żółte plamki na forsycji nagich pędach,
Rododendron trochę wyprostował grzbiety,
Jeden krokus w pełnej krasie, jak
przybłęda.
Kasztan kleić się zaczyna, trochę
wcześnie,
Dzikie wino popękało na kolanach,
Tulipany, chude nóżki duże głowy,
Wystrzeliły, no i grządka cała w ranach.
W żywopłocie ruch niewielki, ale już,
Wierzba płaczka pędy kładzie na podłoże,
Długie sople na leszczynie pyłek sypią,
Wiosna, a więc raduj się kto może!
Pierwszy dzień wiosny
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.