„Wirtualne wyznania”
Mówisz, że mnie kochasz
Że jestem jedyna
Że choć na odległość
Mogę dać Ci syna
Podobno zmieniam w około wszystko
Tak koloruję tęczą ponure poranki,
Że wieczorem inaczej falują firanki
I chociaż dzieli nas kilometrów worek
„Nidy nie dopadnie nas (do siebie) drogowy
korek”
Jestem jak plasterek na Twoje codzienne
ranki
Tak jak za pewne stojące pod oknami
fanki
Kolego Mój Drogi, powiem Ci ja
szczerze
Że w Twoje słodkie słówka nic a nic nie
wierzę
Tylko wyobrażenie o pannie miłujesz
nie samego człowieka,
a gdzieś tam obok coś Ci ważnego ucieka
Łatwo jest w głowie zbudować ideał
miłości
by potem wynieść go na wyżyny wirtualnej
czułości
Łatwo jest nie wymagać za dużo i nie dawać
nic z siebie
co jak widzę trenujesz w swoim skromnym
niebie
Komentarze (3)
Trzeba sprawdzić:
http://www.sjp.pl/woko%B3o
http://www.sjp.pl/zapewne
Pozdrawiam :)
Takie tam małe co nieco na śniadanie. Mało kaloryczny
utwór. Może być, ale nie szokuje tak bardzo jak
wiadomość o abdykacji Benedykta XVI. Ogólnie
pozytywnie.
Nie trzeba być łatwowiernym,a zwłaszcza do osób które
na to nie zasługują.Pozdrawiam.