A właściwie czemu pytasz
A właściwie,to czemu pytasz,
Kiedy odpowiedź już spełniona.
Tylko ironię łatwo chwytasz,
Bo jesteś tak nieodgadniona.
Wkraczasz w snu otwarta kartę,
Czytujesz strony rozbawiona.
Jakoby były wiele warte,
Chociaż historia jest spłacona.
Potem drzesz je w szalonym gniewie,
Zapisywane myśli ciche.
Co mam powiedziec sam już nie wiem,
Czy tym okrywasz własna pychę.
A tak właściwie, czemu żądasz,
Kiedy twej prośby już nie strawię.
Twarda to jesteś w swych poglądach.
A wolisz przecież żyć w niesławie.
Komentarze (6)
KWSIŻUR PZRERABIA MI WIERSZ...chwała mu za to.Sam
jestem tępym wierszokletą.To nie drwiny.On miał
rację.Dzięki ci powtórzę panie kawsiżurze[chyba
poprawnie].
"Nieodgadniona" a nie "nieodgadła".
Nawet edytor tekstu to podkreśla.
Druga strofa - proponuję ją napisać od nowa, bo ledwie
zachowuje sens zbieżny z resztą utworu.
Ale przyznam szczerze, choć treść się rozłazi i wymaga
powtórnego przemyślenia - rytm zachowany po wojskowemu
Ładny wiersz.
Piękny wiersz. Wzruszyłam się.
Dobre! Pozdrawiam cieplutko-:)
pięknie :)