Własnego życia scenariusz piszę
Własnego życia scenariusz piszę,
I nie chcę by w tym ktoś mi doradzał.
Bo ja go tylko wyraźnie słyszę,
I w mojej ręce zostanie władza.
Jak to uczynię, któż wiedzieć może,
Tajemnic wiele w zanadrzu chowam.
Może je kiedyś w końcu odtworzę,
Przecież to tylko zwyczajne słowa.
Chociaż jak patrzę w pożółkłe klisze,
Całkiem ciekawe widzę obrazy.
Pewny już jestem że, je opiszę,
Nie jeden raz, lecz wiele razy.
Lecz na to trzeba małej odwagi,
By tak odsłonić siebie dla ludzi.
Człowiek jest słaby, gdy bywa nagi,
Tylko niezdrową ciekawość wzbudzi.
A ja to jednak kiedyś przełożę,
I nie chcę by w tym ktoś mi doradzał.
Zrobię to dobrze, albo i gorzej,
Lecz w mojej ręce zostanie władza.
Komentarze (3)
Życie pisze najlepsze scenariusze, najstraszniejsze,
najtragiczniejsze, ale też i najśmieszniejsze i
najpiękniejsze. Pozdrawiam
Dużo prawdy i mądrości... Ukłony 'D
Ile ludzi ,tyle zdań.. po co komuś coś udawadniać
swoim życiorysem...żyć w zgodzie z sobą i tymi co
obok:)Miłego:))