Właśnie goiłem ranę zdradziecką
Właśnie goiłem ranę zdradziecką,
Którą zadałaś mi wcześnie rano.
Dałem się podejść jak małe dziecko,
Teraz mi przyszło walczyć z tą raną.
Ukłucie boli jak ta cholera,
Krew płynie wolno drażniąc mą dumę.
Złość tylko wielką w sobie wciąż
zbieram,
Czemu straciłem kontakt z rozumem.
Wróżka już wcześniej mnie ostrzegała,
Widziała w dłoniach paskudne linie.
Lecz prawdy nigdy nie powiedziała,
Ta, jak historia szybko zaginie.
Życie minęło niczym godzina,
Zegar gwałtownie popchnął wskazówki.
Czas mi zpomnieć o moich winach,
Próżno też szukać jakiejś wymówki.
Komentarze (8)
Kiedy miłość zajrzy ci w oczy, a potem wniknie w serce
i umysł na nic zdrowe rady i przestrogi, umysł daje za
wygraną- "Czemu straciłem kontakt z rozumem." Miłość
działa jak narkotyk a gdy nas w odstawkę i na siłę
odwyk robią to katusze straszne, dusza cierpi jakby z
niej siłą i przemocą wyrwano jakąś ważną częśc...
Ukłucie boli jak ta cholera...prawda...+)
już się "wytłumaczyłam" pod Twoim komentarzem w moim
wierszyku:) ahoj przyjacielu
jest w nim jakaś smutna rezygnacja i pogodzenie się z
losem zatrzymał mnie pozdrawiam autora
i ogoneczek przydałby się w słowie "którą"
w drugim wersie:)
i :)))) głos swój oddałam na plus oczywiście.
odszukaj tylko jeszcze kreseczki nad c w ostatnim
wersie "Próżno też szukac jakiejś wymówki"
i już nic więcej nie powiem :)
Poprawiam bo racja jest po twojej stronie...dziękuję
Wierszyk płynny, dobrze się czyta ale....
ostatnia zwrotka bardzo słaba, sory nie podoba mi się
zwłaszcza jej środkowa część "dżwięczne dzwony" i
powtórka "zapomniał i zapomniało".
Wiem, że dopracujesz go idealnie:) Pozdrawiam bardzo
cieplutko wiosennie:)