Własny dom...
Wniosę walizki po brzegi
wypchane miłością,
wpuszczę szczęście
plączące się pod nogami,
z szyi zdejmę klucz do marzeń
i z księżycem na tarasie
będę plotkować wieczorami...
Wniosę walizki po brzegi
wypchane miłością,
wpuszczę szczęście
plączące się pod nogami,
z szyi zdejmę klucz do marzeń
i z księżycem na tarasie
będę plotkować wieczorami...
Komentarze (24)
Przepiękny wiersz-miniaturka
lecz ile w nim radości i szczęścia.Teraz gdy jeszcze
rozpakujesz te walizki musisz uważać by nie potknąć
się o to szczęście plączące się pod nogami.Cieszę się
a Ty z pewnością bardziej,że kluczem marzeń otworzysz
własny wymarzony dom.Pięknych wieczorów na tarasie
życzę Ci Moniko.Pozdrawiam i również się cieszę.
A to już wiem gdzie szukać księżyca jakby się zgubił
:)
Mała dziewczynko, z kluczem na szyi , do kogo twoje
serduszko kwili?
Pozdrawiam
Księżyc
"Z szyi zdejmę klucz do marzeń"
Urocza miniaturka.
Bardzo mi się podoba
Pozdrawiam serdecznie
Ciepło, miłośnie,nastrojowo. Przytul kropkę do
księżyca.
Piękna atmosfera w domu pełna ciepła, radości i
miłości. Uroczo. Pozdrawiam :)
Optymistycznie i ten księżyc w tle
pozdrawiam:)
Optymistycznie nastrajasz swoją miniaturką:)
Na trasie do c domu. Pozdrawiam Moniko