Własny świat
Dla Ciebie Oleńko, leć ze mną...
Niecierpliwością palców wyrzeźbić
pragnienie
Przytuleniem bez granic obudzić Twe
zmysły
Warg muśnięciem, czułym, poczuć
pożądanie
Smakiem szczęścia się karmić srebrzystym
Oddechem przytulić rozpuszczone włosy
Szeptem zbudzić myśli głęboko ukryte
Poczuć w sobie słońca na krawędzi nocy
Zaistnieć rozkoszą, rozkoszować bytem
Płomień pożądania rozpalać wciąż mocniej
chłonąć jego ciepło odpowiadać żarem
Żyć, kochać, istnieć z każdą chwilą
głośniej
Zatrzeć nową radością... wspomnienia
stare
W blasku gwiazd, niczym nocne ptaki
Latać ponad światem co został gdzieś w
cieniu
Taki bez znaczenia, malutki, nijaki
Gdy świat własny poznamy w skrzydeł
przytuleniu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.