Wokoło pustka
Wokoło pustka wokoło zimno
przez ściany usta się wdziera
na strzępy drze mnie pazurami
bezsilność boli jak cholera
Wokoło pustka nawet ptaki
drzemią w akacjach już zamilkły
a zapach wiosny stał się dzisiaj
irytujący całkiem zwykły
Za oknem siąpi lecz konwalia
z gracją królowej cicho moknie
myśli się bronią lecz jak zawsze
dopadł je deszcz bolesnych wspomnień
Od kiedy ciebie z nią widziałam
w żółtym kolorze mi do twarzy
prysły iluzje w jednej chwili
złożyłam kalejdoskop zdarzeń
Kupiłam wczoraj żółtą torebkę
żółty wisiorek i sandały
byłeś dla mnie kimś wyjątkowym
lecz to zapewne widzieć chciałam
Jutro może zmienię fryzurę
ostentacyjnie włożę czerwony
chcę byś mnie taką zapamiętał
ostatni obraz swojej żony
Wokoło pustka
Komentarze (2)
wokoło pustka i cisza ..bardoz bliski mojemu sercu
klimat.......wiersz zachowany w rytmie z zaskakajaca
puenta...w wiosennym klimacie....pozdrawiam..
Wiersz płynny, z fajnymi rymami... Ciekawa treść.