Wołanie o pomoc
wiersz gwarowy
WOŁANIE O POMOC.
Leciałak ku Tobie,
Nojświętso Panienko
pytać Cie pokornie
o mamine zycie.
I klękłak na schodak
jak sie z prośbom klęko
wierzyłak mocno
ze z pomocom przydzies...
(Dźwierze zamknione
w kosciele bywajom
ludzie wtej o pomoc
na schodak pytajom...)
Trzymałak w sobie
to wielkie stropienie.
Trzęsło sie we mnie
serce zalęknione.
Świercki sie po licak
loć nie ustawały.
Cekałak na Twoje
łaski, uprosone...
Darmok cekała
i darmok prosiyła.
Pewnie w nik była
mało wiary, siyła...
Mama odesła
telo roków temu
a jo furt nie wiem,
nie rozumiem cemu?
Cyk Cie Matusiu
za mało kochała,
ześ mnie w tej biydzie
nie wysłuchała?
Poślij, pytom piyknie,
jaki lek na ziemie
coby sie podziało
to moje cierpienie...
Cobyk jak downo
mogła w niebo,
ręce moje wznosić
i z ufnościom
o Twoje pośrednictwo
prosić...
Komentarze (16)
pozdrawiam skoruska bzle sie powiodło:)))poz.
Dzisiaj święto Matki Bożej Gromnicznej, to ona prośby
przyjmuje i spełnia , więc i tę z wiersza spełni, coby
cierpienie gdziesik sie podziało.Ładny wiersz gwarą
góralską ciepłym piórem napisany.
smutek taki, dzieciom często pisany i ani modlitwy ani
głęboka wiara, jest czas kiedy trzeba się pożegnać,
boli ... ale nie ma na to rady.
Kiedyś drzwi do kościoła były zawsze otwarte, teraz
otwierają się w określonej porze, ale gdy się
pomodlimy w domu to przecież będzie i tak ta sama
modlitwa, po co na schodach, po co pod drzwiami i na
mrozie...
Takie to wołanie "mocne" i wiem, że Matusia słysy...
ale śtuderujem: to co nom sie widzi; nie zawse widzi
sie Boskij Matusi i... z ziemskimi mamusiami nie
innacej! Tak wyj! Pozdrowienio!!!
Najświętsza Panienka zawsze wysłucha prośby i pomoże,
tylko my nie zawsze rozumiemy co jest dla nas, lub
naszych bliskich dobre.... bardzo ładny i wzruszający
wiersz...
Mimo że gwarą, jakże czytelny w odbiorze. Z niejakim
wzruszeniem czytałem, dziś tak rzadko, w prosty,
niewyszukany sposób, ludzie dziękują i o coś proszą.
Wielu z nas, takie lekarsto by pomogło... Wiersz z
serca...
Bardzo ujmuja slowa Twojego wiersza.
Pozdrawiam.
chyba nie wysłucha ,ma inne dla niej
plany...wzruszający wiersz
Bardzo podobają mi się twoje modlitwy pisane gwarą.
Mama w niebie ,bo taka byla wola Pana...jak zwykle od
serca i pieknie ..pozdrawiam
Skoruso - prózno pytos u Najświętsej Panienki - łona
nic tu nie poradzi srobić, kiedy Ponbócek kcioł we
Twoje matusie niebo prziozdobić! Nie pytoj tys ło leki
na tyn wielgi smutek serca,pobacys,srosumis
- wej nie bandzie do dusy sie wwiercał.
Gwarą, zrozumiale i szczerze, a Panienka pomoże , w co
wierzę.
Na nic nasze prośby kiedy plan ODGÓRNY jest inny. GÓRA
wie co robi. ONA wie najlepiej.
Proście a będzie wam dane... Więc proś...