Wsłuchaj się w Ciszę
Każdy musi poprostu nieraz usiąśc i wsłuchać się samego siebie ....
W mej duszy ,
na łące między liliami ,
a może magnoliami białymi ,
tuż przy krzewie dzikiej róży ,
przysiadł Elf całkiem zadumany .
Zza pazuchy skrzypce piękne wyjął ,
potem oczy zamknął i tak zamarł .
Niczym posąg z marmuru ,
wsłuchując się w Ciszę
i tylko włosy srebrne na wietrze tańczyły
niczym żywe .
Chwilę tak czekał w księżyca świetle
i świat stanął ...Cisza .
A potem....
...Niepewnie struny skrzypiec zadrgały ,
niczym jawa ,duch , czy nimfa nocna .
...Muzykant ulotny i muzyka jego ulotna
.
Magia dusz ....
Tak mnie zauroczył ten Elf zadumany, że
wyszłem z cienia ,
wszedłem na łąkę, na koncert ten cały.
Ukłoniłem sie grzecznie , zapytałem....Czy
mogę ?
.....uśmiechem pozwolił .
Usiadłem zatem pod dębem zmurszałym ,
On tańczyć zaczął ....
Krok za krokiem, delikatnie niczym wiatr
muska trawę .
Skrzypce same już grają , smyczek wiruje
magią duszy pchany.
A On tańczył bez opamiętania, kręgi
zataczać zaczął wokół polany .
Delikatnie zasłuchany , gram razem z Elfem
już ....
I ty też słuchaczu zagraj z nami na polanie
, tuż przy magnoli białej ,
tuż przy krzewie dzikiej róży ,
usiadź między nami , zamknij oczy swoje i
posłuchaj ....
Słyszysz ? ....
Jak możesz nie słyszeć ?
To nie Cisza gra ,
.... tylko Elf w Twojej duszy
zadumany .
.... bo za czesto gonimy za wszystkim innym i zapominamy kim sami jesteśmy ;] '''' '' '
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.