Wspomnienia
Napisane po śmierci dziadka
Serce pełne smutku
Oczy wypełnione łzami
Na mych ustach pojawia się słowo
Proste, krótkie, treściwe
Dlaczego?
Dochodzą inne pytania
O sens życia
Czy człowiek naprawdę musi umrzeć?
Po co jestem?
Odpowiedzi brak
Zasypiam
Nagle jestem na polanie
Wśród kwiatów
Słońce świeci i przesyła pocałunki
Unoszę się i lecę nad światem
Ciągle jest pięknie
Tylko skąd te chmury?
Słysze grzmoty
Błyska się
Lecę jak najszybciej, by uciec
Uderza mnie piorun
Budzę się, choć dopiero świta
Zapadam w sen, już bez obrazów
6 rano, budzik dzwoni
Myślę o pięknym śnie
Co tam burza
Ja latałam!
Wtem przypominam sobie poprzedni dzień
Powrót ze szkoły
Radość
I nagle ta wiadomość
Łzy same przychodzą
Czy na pewno go jeszcze spotkam?
Przecież jest Niebo
A jesli go tam nie będzie?
Albo ja tam nie pójdę?
Mam go już więcej nie zobaczyć!?
Nie chcę tak!
Komentarze (1)
Pięknie i sercem pisane,nie tak dawno moje wnuki
przeżyły to samo.Pozdrawiam.