wspomnienia jak żywe zwierciadła
Wspomnienia jak żywe zwierciadła,
jak słowa przelane na papier,
niepamięć je chciwie zagarnia,
by zgasić płonący wciąż krater.
I lawa, co pali mnie żywcem,
spopiela co jeszcze pamiętam,
złowrogie spojrzenia jej wilcze
i znowu wokoło się ściemnia.
A życie ucieka przez palce,
w swych chwilach radosnych i prostych,
pomiędzy różańcem a tańcem,
wciąż bliżej do zimy niż wiosny.
autor
return
Dodano: 2008-04-11 10:15:26
Ten wiersz przeczytano 697 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Piękny wiersz, głęboki myślą, wywołujący zadumę nad
przemijaniem.
wspomnienia pozostają w nas na zawsze -nie można ich
wymazać choć
niejednokrotnie, gdyby było to możliwe tak byśmy
uczynili,szczególnie z tymi złymi" by zgasić płonący
wciąż krater"
szkoda życia na trwanie w żalu lepiej zająć się"..
tańcem" ,by nie okazało sie ,że przeciekło "...przez
palce"
"A życie ucieka przez palce,
pomiędzy różańcem a tańcem"- nawet wspomnienia się
zacierają z wiekem. przykre, ale prawdziwe.
Wspomnienia jak zywe wracaja do nas- jeżeli sa miłe to
napawaja człowieka miłym natchnieniem- Przyjemny
wiersz w odbiorze,
Wspomnienia sa zywym dowodem na to ze coś przezyliśmy
ciekawego i udanego. One poprawiaja humor, jeśli sa to
miłe wspomnienia. Zgrabnie bapisany, madry przesłaniem
wiersz
W Twoje wspomnienia wkradł się żal.... a pomiędzy
słowa wiersza - smutek...... echh
Bardzo dobry wiersz. Płynny, świetne metafory i bardzo
dużo uczucia. Ponad to skłania do myślenia. Piękny
wiersz.
jesli zdajemy sobie sprawe z tego ze zycie ucieka to
moze nadeszla ta chwila ktora pchnie nas w strone
tanca...bardzo wymowny wiersz
Pamięć czasami nie chce usnąć,wspomnienia wracają
natrętnie,może i można przyrównać je do wulkanicznej
lawy,to brzmi jak przerysowany dramatyzm,ale uważam,że
są takie wspomnienia -okropnych przeżyć,które
rzeczywiście "spopielają" i "palą
żywcem",sprawiając,że bliżej do zimy niż do wiosny-do
mnie wiersz przemawia.
Kazdy ma inny dar, Twoim jest przelewanie swoich uczuc
na papier w prosty a zarazem szczegolny sposob, zwany
wlasnym stylem, uwazam ze to dobry omen kiedy poete
mozna rozpoznac wlasnie po tym.
Bardzo piękny w treści i poprawny wiersz...podoba mi
się.
Trzeba coś zrobić, by stopniało to wilcze spojrzenie i
życie nie uciekało przez palce w beznamiętnym
czekaniu..........
Wspomnienia jak słowa przelane na papier, to również
wspomnienia wiosny, która zawsze była najpiękniejsza,
a jakoś nie może nadejść. Ładne rymy, podoba mi się
ogólnie.
Troszeczkę jakby na siłę dramatyzowany ... takie
odniosłam wrażenie choć ogólnie dobrze się go czyta i
rozumiem przesłanie