Wspomnienie...
Zaczęły się sztormy...
Idąc samotnie plażą
Wspominam te chwile
Kiedy byliśmy razem
Tuliłeś Mnie, całowałeś
Tak cudownie się uśmiechałeś
Boże!
Jaka Ja byłam szczęśliwa
I taka kochana
Teraz zostały tylko wspomnienia
Wielki smutek
Chodząc plażą
Szukam tych chwil
Tego co już nie powróci
Wiem że tylko marzenia Mi pozostały
Już nie ma nas
Wszystko skończone jest
Mimo że Ty ciągle
Ukazujesz Mi się we śnie
Nie umie powiedzieć że
Jesteś Mi obojętny
Nadal kocham Cię
Morze zabrało naszą plażę...
Komentarze (2)
Piękny rozmarzony wiersz i bardzo wzruszający,
pozdrawiam ciepło.
Wzruszający wiersz...
Ja też wspominam od prawie 30-tu alt Rodziców,którzy
wcześnie odeszli na nowotwory, i mojego zmarłego męża
ponad 2 lata temu...
To Twoje wspomnienie też zasiało moją
nostalgię...Zresztą ona często we mnie się
rodzi.Ostatnio bardziej,z wiadomych przyczyn w Dniu
Święta Wszystkich Świętych,nawet dałam wiersz na
portal odnośnie tej dopadającej mnie nostalgii.On
akurat dotyczy nostalgii za dzieciństwem i moimi
kochanymi Rodzicami.Jak miałabyś ochotę,Olu
to zerknij do wiersza
pt Listopadowa zaduma.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za każdą wizytę u
mnie i czytanie moich wierszy:)