Wspomnienie....naszej chorej...
Leże w łóżku
Już ciemno
A ja wciąż nie moge zasnąć
Tak, myśle o nas
O tych najgorszych chwilach
Naszej chorej miłości
Nienawidze Cię
Za Twoją łzę
Przez którą
Cierpiałam tak długo
A przecież mogłam odejść
I te Twoje oczy
Błagające bym przebaczyła
Zapłaciłam już za swoje błędy
A Ty wciąż błądzisz
Pomiędzy rzeczywistością
A swoimi urojeniami
O prawdziwej miłości
Komentarze (3)
Miałaś rację,ze tak to zakończyłaś.On niech teraz
cierpi skoro tak postąpił.Ty z czasem znajdziesz
prawdziwa i godną siebie miłość.-Czas leczy rany...
W ciekawy sposób przelałaś to na papier...i wyszło Ci
bardzo czytelnie.Ja nie umiałam o tym 'tak' napisać.
Świetnie! Toksyczna miłość nie pozwala życ. Ty
znalazłaś własciwa droge, On -szuka. I długo bedzie
szukał... Źli ludzie już tak mają...