Wstręt i złość
Wstręt i złość, we mnie na wskroś,
Wstręt i złość, od skóry po kość,
Wstręt i złość, dziś to ona zwyciężyła,
I przydusiła.
Gdy spokojnie kalkuluję,
W głowie siły balansuję,
Wszystko pięknie, wszystko gra,
A skoro tak, to niech tak trwa.
Lecz gdy życie klin dociśnie,
I logika eksploduje,
Gdy nad głową cios zawiśnie,
Tkwiąc w bezruchu, jedno czuję...
Wstręt i złość, we mnie na wskroś.
Wstręt i złość, od skóry po kość.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.