wstydliwe rękoczyny
ciekawe, czy ktoś przede mną poruszał już taki temat...?
kochaj mnie, całuj
rób co chcesz z nami
ja ci też tak robię
swoimi myślami
ile ja razy
już ciebie miałem
kochałem, pieściłem
robiłem co chciałem
że co?, że mnie nie znasz?
nie widziałaś twarzy?
a chcesz przeżyć rozkosz?
- użyj wyobraźni!
cóż że ręka boli
i serce w rozterce
ale poswawolisz
wstydliwy młodzieńcze
taka jest teoria
to ręczne wkuwanie
potem na praktykę
pójdź na starsze panie
a gdy się ożenisz
nie tylko dla żony
nie z jednego pieca
będziesz doświadczony
Komentarze (13)
Taka nauka w las nie pójdzie... Szacun :))
Vick, zakrztusiłam się, czytając Twój komentarz:)
te strofy sa wprost genitalne
bo propagują rzemiosła naukę
lecz nauczycielki są fatalne -
dmuchane, mogą pęknąć z hukiem
te strofy sa wprost genitalne
bo propagują rzemiosła naukę
lecz nauczycielki są fatalne -
dmuchane, mogą pęknąć z hukiem
Tylko słać do wiersza młodzieńców po nauki :))))
Pozdrawiam
:)
Choć uczciwie trzeba przyznać,
że namiastką jest łatwizna!
Pozdrawiam!
No tak, jakoś się trzeba nauczyć...
Pozdrawiam:)
rób co chcesz z nami
' czyli nie w pojedynkę tylko w trójkącie lub
czworokącie albo nawt w rodzinnym haremie, niezła
nauka gdy na młodej piczy stary
hu.laka się ćwiczy a młody na starej pi.znajduje
doświadczenia w:)
No, no, coś w tym jest prawdy.
:))
No,no uśmiechnęłam się.Pozdrawiam.
a ileż tu dziewczyn narzeka i czeka a on gwałci małego
i też narzeka
po cóż rękoczyny
jak dziewcząt
pełno wokoło
robią wszystko
by było mi dobrze
i wesoło
Babcia wierszyk przeczytała,
z domu wyskoczyła...
komu!! Komu!! Drze się głośno
- jakby sama była
Pozdrawiam serdecznie