o wujaszku Józiu
Proszę, niech mama
opowie jak było ,
gdy się piechotą
do szkoły chodziło ,
w granatowym mundurku
z białym kołnierzykiem ,
ze schowanym głęboko
na sercu krzyżykiem.
Lub o Krawcu,
proszę, niech mama
opowie,
tym co go te dolary
przeżyły w komodzie.
I o Feli,
co razem
w szkole
i po szkole,
która wyjechała
z niedużym tobołem,
do ziemi świętej,
do swoich musiała,
choć to rzecz była ostatnia -
- jakiej Fela chciała.
I o "wujaszku Józiu ",
na wszystkich portretach,
o zwalonych pomnikach,
i radzieckich grzechach,
tak mi mamo zwyczajnie
o tym wszystkim powiedz,
żeby człowiek wiedział -
- kim był zwykły człowiek.
Komentarze (17)
Drogi komen - proponujesz zmienić sens zdania "ze
schowanym głęboko
na sercu krzyżykiem" a wydaje mi sie, że go nie
rozumiesz. Schowany moze byc wszedzie- a schowany
głeboko na sercu to schowany w kieszeni na sercu a to
juz jest ogromna róznica!!!! wiec ostrożnie
pozdrawiam.
Znowu ciekawy wiersz i ciekawy nietuzinkowy temat, jak
zwykle w Twoim klimacie.
JOASIU BRAWO,BRAWO TAK TRZYMAJ ...
No tak to było do przewidzenia wszystkie koleżanki
głosują?????
Znakomicie to ujęłaś. Pomiędzy tym wszystkim, co
powiewało nachalnie czerwoną flagą toczyło się
zwyczajne życie. Niech mama opowiada. To trzeba
pamiętać.
to był kawałek bardzo ciekawej twórczości - nic bym
nie wyrzucała - połykam wszystko jak idzie...
Wyraziście, czytelnie i o tożsamości. Ładnie wplotłaś
nutkę patriotyzmu w calość.
Też nie znam się na "warsztatach wierszowych" ale
Twoje wiersze można czytac i czytać. Ten też jest
piekny, taki prosty ale ważny temat i w jaki sposób
artystyczny sposób w wierszu przedstawiony. Będąc
małym dzieckiem też bardzo lubiłam słuchać takich
prawdziwych opowiadań, moja śp.babcia
była mistrzynią w tych opowieściach.
Wiersz naprawdę super. +
Wiersz pięknie i melodycznie połączony - bardzo fajnie
recytowałoby sie go na konkursie recytatorskim!
Lekko kładzione wersy! To mało powiedziane - pięknie
kładzione też niewiele lepiej. Cudownie - i czyta się
i widzi małą dziewczynkę, która po raz tysięczny chce
słuchać o czymś pięknym - o wspomnieniach.
ładnie i ciekawie przekazana przeszłośc- podoba mi się
wiersz
co do kwestii technicznych to jak wiesz nie jestem
expertem:)ale co do treści- nie można nie stprzyznać,
że pomysł świetny. masz wiele do przekazania i, co
więcej, przekazujesz to w bardzo przystępny
sposób:)...
Piękne są takie legendarne wspomienia.
trzeba o nie pytać jak jest jeszcze kogo rozmawiać ze
sobą o wszystkim.Bo nadejdzie taka chwile że nie
będzie już komu zadać pytania o przeszłość. Wiersz
piękny w treści i formie.
no cóż Joan, naprawdę dobrze.
I mnie się podoba... ciekawy, treściwy, czułam się
jakbym słuchała rozmowę.. brawo !! A człowiek.. i
na owe i dzisiejsze czasy znaczy to samo...
i tak trzymać! w twoim wątku na forum beja przedstawię
ci propozycje zmian technicznych; szczerze i
prawdziwie, normalnie, bez udziwnień i silenia się na
górnolotną stylistykę; w poezji też trzeba mieć coś do
opowiedzenia, jakąś hsitorię, a nie tylko wyznania ,
że ktoś "złamał serce";
tu zmiana pierwsza: "ze schowanym głęboko krzyżykiem."
- na sercu niepotrzebne;
druga:---'która wyjechała
z niedużym tobołem," - "i wyjechała"
to--- do wyrzucenia: "o zwalonych pomnikach,
i radzieckich grzechach,"
ta zwrotka zblizona do kongenialności - gratuluję:
"Lub o Krawcu,
proszę, niech mama
opowie,
tym co go te dolary
przeżyły w komodzie."
brawo! ćwicz formę