Wybór
nie przyjdę na twoje wesele,
panem młodym też nie będę.zapuściłem
brodę.
jakbym całował.moją żonę.
śpiesznie wyrywasz choraliście dzwonki,
gasisz płomień akolity.
też byłem. chciałem być bliżej z bogiem.
złudzenie czy pragnienie,
pożądanie wykreśliło moją spowiedź.
szukam pamiętnika.
czułem zapach kadzidła,
walczył z zapachem kobiecego ciała.
daję błogosławieństwo.
(B)
Troszkę przemyślałem te czasy, chcąc
stworzyć taki klimat...
Jak będzie uciążliwy to zmienię .Dzięki
Komentarze (8)
A czy musisz wybierać? Pokochaj kobietę, która Cie
kocha, a wtedy i tak bedziesz jakby bliżej boga, gdyż
codziennie bedziesz modlił sie do niego aby ta miłość
trwała jak najdłuzej. Proste, prawda? Pozdrawiam.
Plusik dałam (18)
dobry tekst naprawdę podoba się pozdrawiam :)
potrafisz wylaś na,, papier" co czujesz -potrafisz!
:)
Temat niecodzienny, ale wybory tego typu są niekiedy
trudne.Wybór świadomy, lub przypadkowy, ten ostatni
nie przynosi spełnienia.A jeszcze inny problem
akceptacji cudzego wyboru.Tu przedstawiony tylko w
aspekcie miłości do kobiety czy do Boga, ale
płaszczyzn mogą być różnorodne.Ważne by wybory były
właściwe, jak w życiu.
Powtórzę za V.K. - warto uporządkować czasy...
bardzo dobry tekst...
dojrzały tekst. bez krzyku, sentymentalizmu, powodzi
żalu. wodzi na pokuszenie wspomnienia, wokół osi owija
teraźniejszość, z melancholią patrzy w przyszłość.
niejednolitość czasu wciąga w labirynt rozważań.
jestem za+)
wiersz natchniony Trudno mi postrzegać duchownych i
ich celebrację Nie znane mi środowisko, ale w wierszu
uczucie poświęca się dla dobra drugiego człowieka
Bardzo ładny w wymowie Szlachetny gest piękny +
Pozdrowienia