wychowany pod strzechą:)
odkurzamy starocie..... ciąg dalszy....
w starym domu ze strzechą
długie lata przeżyłem
i wspominam z radością
czas młodości tak miłej
drzwi frontowe od drogi
a za nimi sień duża
z drugiej strony też były
tak na wprost do podwórza
w domu kuchnia ogromna
nad nią kapa wisiała
a przy piecu na haku
nieraz szynka niemała
był przy kuchni przypiecek
u nas murkiem nazwany
co w zimowe wieczory
był wprost rozchwytywany
i to z prostej wygody
nie tak tylko dla hecy
bo gdy na nim usiadłeś
grzał ci tyłek i plecy
kiedy z sanek wróciłeś
przemoczony, zziębnięty
to się na nim wygrzałeś
tak od głowy po pięty
dziś tam dom stoi nowy
na wsi nie ma już strzechy
tylko piękne wspomnienia
lat młodości, uciechy:)))
Tomek Tyszka
6 07 2013 Hull
Komentarze (32)
pięknie dziękuję za tak liczne odwiedziny i
przepraszam że jestem aktywny tylko na pół gwizdka ale
teraz codziennie pracuję po 12 godzin a czternaście
nie ma mnie w domu...
więc nie jestem w stanie wszystkiemu tu podołać może
po świętach nadrobię ale też nie obiecuję gdyż w
styczniu czeka mnie operacja i inspekcja z domu gdyż
żonka na tydzień wpadnie a więc tez bez netu bo muszę
przyznać że rodzina u mnie zawsze jest na pierwszym
miejscu...
jeszcze raz dziękuję serdecznie i pozdrawiam pięknie
miłej nocki życząc:)
Świetny Tomku. Piękne wspomnienia.
To były czasy. Pozdrawiam serdecznie.
Świetny Tomku. Piękne wspomnienia.
To były czasy. Pozdrawiam serdecznie.
Piękne wspomnienia Tomeczku
nam przekazałeś
Serdecznie pozdrawiam życzę pogodnej nocy )
a byłam tu wczoraj. Paaaa
piękna wspomnieniowa melancholia* pozdrawiam
Fajne wspominki, Tomku. :)))
Troszkę za dużo "a" na początku wersów:)
rwące serce wspomnienia prawie jak
moje ....
b.poetycko
pozdrawiam
zawsze wracamy do młodości, chociaż mogło być
biedniej, ale z pewnością weselej :)
Dzieciństwo pod strzechą widać cudowne było skoro w
pamięć zapadło i wiersza się doczekało. Pozdrawiam Cię
Tomku prawie świątecznie :))
Piekne wspomnienia namalowales slowem :)
Pozdrawiam:)
Tomku bardzo wyraziście namalowałeś słowami obraz
swojego dzieciństwa
pozdrawiam
"a przy piecu na haku
nieraz szynka niemała"
----------
nieraz = w okolicy świąt,
nieprawdaż?
a teraz sklepy mięsne pękają w szwach, jak się
wszystko zmienia in plus, a ludzie wciąż narzekają.
Tomku, piękne wspomnienia, ja wychowałam się w mieście
ale taki obrazek wsi znam bo jeździłam do rodziny na
wieś na wakacje. Pozdrawiam serdecznie:)
Jak swą młodość spędziłem,piękny wiersz Tomaszu[w moim
przypadku ,tak samo ,wypisz,wymaluj],pozdrawiam