Wyjazd
Gdybym tylko usłyszała:
„Nie odchodź proszę…”
Żebym chociaż sens poznała,
tego bólu który znoszę.
Gdyby łezkę ktoś uronił,
kiedy już odjadę w dal.
Niechby nawet i zabronił
odejść choć o cal.
Gdyby tak zatęsknił wtedy,
na myśl, że mnie traci
i że będzie cierpiał, kiedy
samotnością swą zapłaci.
Sama jednak łzę uronię,
gdy plecami się odwrócę,
ruszę pewnie w swoją stronę,
nic nie słysząc, nie zawrócę…
„Wyjazd to dziecko zapomnienia”
autor
Lamme
Dodano: 2007-02-11 00:14:07
Ten wiersz przeczytano 435 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.