Wystarczy nerwy w karby wziąć
Wystarczy nerwy w karby wziąć,
pośladki zgrabnie równo spiąć,
by nie dać się rosnącej fali,
która od środka nas chce zwalić.
Przytłumić glosy z trzewi rwące,
ciepło popatrzeć sobie w słońce,
by opuściła nas ta fala,
która nie taki mur rozwala.
A wszystko przez te ludzi tłumy,
co potracili gdzieś rozumy,
goniąc do przodu bez litości,
wbrew rozumowi, i mądrości.
A wszystko przez tych ludzie rzesze,
co bawią innych ku uciesze,
choć krok już dawno pomylony,
i biegną też w przeciwne strony.
Można inaczej czas przetrawić,
inaczej też wspólnotę bawić,
lecz rozum zanikł wiarą pchany,
bo myślał, że jest wciąż kochany.
Starczyło nerwy w karby wziąć,
pośladki zgrabnie równo spiąć,
opóźnić napływ wielkiej fali,
która, i tak nas kiedyś zwali.
Komentarze (2)
Spięte pośladki to jak sezam
gdy brak dostępu mina rzednie
pośladki mocno rozszerzone
to dla nas wszystkich ? życie przednie
Pozdrawiam serdecznie
czasami to wielka sztuka tak uczynić