Łut szczęścia...
wystarczył, by mogła zaistnieć.
Rozpoznając ją w tłumie, był gotów,
żeby rozkwitła z nadejściem wiosny,
z dala od zgiełku i wścibskich oczu,
wszak miłość nie oczekuje poklasku.
Delikatnie wsuwając palce w jej włosy,
przyciągnął głowę ku swojej, z wolna
przelewał z ust do ust żar rozkoszy,
krągłości ciała dłońmi dopieszczał.
W powszednim dniu miłość ważną rolę odgrywa, kto z niej rezygnuje swoje życie przegrywa.
autor
_wena_
Dodano: 2018-04-12 12:55:56
Ten wiersz przeczytano 6766 razy
Oddanych głosów: 99
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (157)
Grażynko, bardzo dziękuję za cierpliwość w
poszukiwaniu...:))
Gorący wiersz, z nutą erotyzmu,
jak widać znalazłam coś, czego nie punktowałam:)
Pozdrawiam, z podobaniem :)
Dziękuję :)
Subtelności erotyk.
Dziękuję Mgiełko za wgląd do wiersza i miły komentarz.
Właśnie z rozmarzenia taki pomysł wpadł mi do głowy
;))
Piękne chwile. Rozmarzyłam się :)
Dziękuję Jowisiu i tsmat za przeczytanie i
pozostawione komentarze.
Pozdrawiam Was baaardzo serdecznie :))
Piękne chwile warte zapamiętania :) pozdrawiam
cieplutko weneczeko :*:)
Wygląda że owy `łut okazał się przygodą życia.
Serdecznie Wandeczko pozdrawiam.
;)
beano miła, dziękuję nie tylko za cudo ;) ale za
przeczytanie i skomentowanie wiersza :))
Cudo...
pozdrawiam Weno serdecznie:)
Uroczy też jest Twój wgląd do mojego archiwum.
Dziękuję i odwzajemniam ciepłe pozdrowienia :)
Uroczo o miłosnych, przecudnych chwilach, pozdrawiam
ciepło.
Elżbietko, dziękuję za wgląd :)
Pięknie o niesamowitych chwilach. Pozdrawiam Wańdziu i
dziękuję :)