Wyznanie Antona K.
Nie starczyło mi siły,
by dojść do końca.
Nie starczyło mi wiary,
by doczekać na ratunek.
Nie lubiłem przegrywać
z twarzą odwróconą od słońca.
Od dzieciństwa były
moim drugim domem.
Były moją ucieczką,
zabawą i wyzwaniem.
Dziś stawiam im czoło,
jak głową o mur,
jak człowiek i kamień.
A tak zwane mosty
zostały spalone...
Dziś mój dom
moim grobem się stanie.
Wpadnę w ramiona śmierci.
Będę teraz zimny jak lód
częścią mojej góry Eiger.
Komentarze (5)
bardzo ciekawie i smutno
podoba mi się
Dreszcz przebiegł... Pozdrawiam :))
Tematyka - śmierć, zawsze mnie przeraża. Pozdrawiam
A może:" Nie starczyło mi siły i i wiary,by dojść do
końca
doczekać na ratunek
i już więcej nie przegrywać
z twarzą odwróconą od słońca."
smutno i dramatycznie pozdrawiam