za dziękuję...itd.
Jakże dziwaczny jesteś losie,
spisany nim się tlić poczęłam,
zacząłeś czytać strony księgi,
kiedy nić życia w dłoń ujęłam.
Znasz każdą z liter napisanych,
wertujesz karty w równym takcie,
suniesz oczyma po wersetach,
śledzisz zakątki życia w trakcie,
kiedy gnam w pędzie kołomyi,
będącej szarą codziennością.
Bywa, że rzucisz solą w oczy
ze znaną sobie zawiłością.
Trochę po kadzisz, dasz łut szczęścia
(tu punkt widzenia od siedzenia),
ale los tylko śledzi bacznie,
z reguły rzadko zapis zmienia.
Lecz rzadko, to nie znaczy wcale,
nanosi jednak korekt parę,
z tym, że zależy to od tego,
ile dasz Bogu na ofiarę.
Komentarze (22)
Nie wcale od tego nie zależy.
To samo robiąc przez lat parę
nagrodą staje się dla przeżyć.
Jeżeli los spisany jest wcześniej, a my mamy Wolną
Wole to jest to fascynujące połączenie i nie do
ogarnięcia przez ludzki mózg.
Samo życie, bardzo dobrze poprowadzony wiersz i super
puenta. Pozdrawiam serdecznie
Arturze, Gminny Poeto dziękuję wam za odwiedziny i
spokojnej nocy życzę:))
Jak to mówią jeszcze nikt nic nikomu za darmo nie dał
a jeżeli już to czekaj tylko jak przyjdzie żądać
wdzięczności:)
Pozdrawiam i zgadzam się, no prawie:)
Świetnie ujęte przewrotność losu i tasowanie szczęścia
i smutku . Oczywiście wiele zależy od pokory
Pozdrawiam Cię
...miło mi Stello, że Ci się podobało; pozdrawiam:))
W rzeczy samej...
Pozdrawiam:)
...dziękuję państwu za ciekawe komentarze; spokojnego
popołudnia wam życzę:))
Istotnie, zwykle tak powinno być: "ile w życie
wnosisz, tyle winno oddać" ale czy na pewno? Rozważać
można sobie wieczorami przy lampce 'szkockiej.
Pozdrawiam
;)
Ciekawe rozważania, świetna klamra - tytuł i puenta.
Pozdrawiam :)
Często zastanawiamy się czy to nasze wybory czy
przeznaczenie. Miłego dnia :)
Filozoficzne rozważania. Bardzo ciekawe.
Pozdrawiam serdecznie :)
myślę, że ofiara niewiele da...pozdrawiam
...mily@ dziękuję za ciekawy komentarz i spokojnej
nocy ci życzę:))