za nami truskawkowe pola
/popr./
dalej już nie pójdziemy. za deszczem
banalnie
złote lato z rumieńcem rozkłada
dojrzałość
na straganach. za nocą dogonimy prawdę
odjedziemy w taksówkach - każdy w swoje
"prawo"
a po lewej zostanie pomięta sukienka
zapach skóry i furtka (zatrzaśnięta).
tanio
w tym sezonie sprzedają truskawki. sok
zgęstniał
na paznokciach (spomiędzy owoców
właściwe
wnioski znów wyciągałam). nie lubię
pożegnań
ani pytań o jutro, plany, daty. życie
i tak poplami sokiem, po swojemu, wargi
-
niezależnie od uczuć. zdążymy pochwycić
zaledwie uśmiech, chwile jak z filmu.
ocalić
w szeleszczącej pościeli wspomnienie dotyku
gdzieś po wewnętrznej stronie uda. a za
nami
na truskawkowych polach czerwieni się
miłość
Zyto, może nie powinnam tłumaczyć...ale 'za deszczem', 'za nocą' użyłam w tym samym sensie co np 'za zakrętem' :)
Komentarze (31)
To nie moje progi ; ale powiem ;pieknie ,subtelnie i
jest satysfakcja gdy sie to czyta . rzadkie
uczucie
droga Panno Zorianno: można by coś o garnku i kociołku
(po zarzucie pod wierszem Vick Thora a skierowanym do
mnie, iż - jakoby - piszę do waćpanny a wpisuję się
pod wiersze kogoś innego. No a czym jest pani sążnista
odpowiedź NIE U MNIE?) . Ale też i o niezrozumieniu -
otóż JA, włąśnie ja stwierdzam, że jest tu portal dla
amatorów, że nie muszą wszyscy umieć dobrze pisać i że
powinniśmy szanować bejowiczów za wrażliwość, za to że
są (nawet - ci czasami, lub często nieporadni) Poza
tym - że to właśnie urażeni niezauważeniem czynią
zarzuty - bo boli ich to, że ich wspaniała - dobra -
poprawna (niepotrzebne skreślić )- poezja ma mniej
głosów niż czyjaś, z błędami. I znowu tu moja uwaga -
że o ile JA lubię wpisy pod moimi wierszami i zawsze
będę ich oczekiwał - o tyle wiem, że i tak nie będzie
icj pięćset czy tym bardziej pięćdziesiąt tysięcy
(Czyli tylu, ilu ma byle jaki wyjec na stadionie, np.
p. "Madonna") I to by było na tyle; A, jeśli o tzw
znajomości idzie - to zapewniam panią, że nie ma
nikogo na beju znającego moją tożsamość, z nikim nie
kontaktowałem się w jakikolwiek sposób poza bejem etc.
Co nie wyklucza faktu, że są cztery osoby (rodzina?
znajomi?) którzy dość często "punktują" mi. Kto im
zabroni? A u pani był zarzut - nie wiem czy do mnie o
tzw kółka wzajemności. A ja je, te kółka, np widzę u
tych trzech osób o których pisałem pod wierszem Vick
Thora. Że się popierają - i to nic dziwnego - bo
podobnie piszą, niemal współbrzmią. To nic złego
znaleźć tzw bratnią duszę. i nic dziwnego, że te
współbrzmiące dusze się popierają. Nikogo nie atakuję
i najmniejszej na to nie mam ochotu; raczej to byly
mediacje ( i to typowe - bo najczęściej obrywa ten,
kto wtrąca się w coś i próbuje godzić), z tym, że też
tak nie jest do końca: nie zależy mi na sprawach,
które się porusza w sporach. Np: - nie próbuję oceniać
wierszy rzeczowo - bo wyrosłem z tego i wiem, że nikt
tego nie oczekuje ode mnie Przykład? Pani wiersze są
dobre technicznie, zwraca pani uwagę na ilość zgłosek
i średniówkę ale nie na arsy: proszę zauważyć, że w
tym wierszu, którego dotyczy ten komentarz (między
innymi dotyczy...) po średniówkach czasami jest rytm
akcentów / nie ma/ jest / nie ma // nie ma / jest /
nie ma / - tak jest w 3 i 4 zwrotce,a czasami np w 2
zwrotce w innym rytmie: /nie ma / nie ma jest/ nie ma
// jest / nie ma/. I dotyczy to tylko trzecich wersów
zwrotek. Nie ma to specjalnego uzasadnienia ( np:
podziałem na odautorskie teksty, teksty narratora,
chórku itp. jako zróznicowanie od tekstu będącego np
wypowiedzią jednej z postaci lub różnicowanie
wypowiedzi różnych postaci, No i sobie napisałem- ale
naprawdę - proszę mi wierzyć: tylko po to, by
uzmysłowić pani, jak przykro jest przyjmować uwagi -
nie ważne, czy słuszne. Raz jeszcze wywieszając flagę
porozumienia - proszę zwrócić uwagę na to, że i tak
nie będziemy wieszczami z dziesiątką czy setką
czytelników - proszę o siarczystą odpowiedź. Bo ma
pani do niej prawo. Pod moim wierszem, jesli można...
Lub gdzie indziej; nawet byle gdzie. Do pani należy
wybór tonu wypowiedzi - pojednawczy czy napastliwy:
świat i tak będzie istniał dalej. Tak czy owak - jeśli
czymkolwiek uraziłem - przepraszam, nie to było moją
intencją. Może raczej pewna adrenalinka - że ktoś
przeczyta ( podejrzewam od jakiegoś czasu, że
większośc osób na beju uważniej czyta komentarze niż
wiersze - i że chcąc być czytanym właśnie komentarze
trzeba pisywać, a wiersze to już tylko tak, na
marginesie) No icóż... zastanawiam się mimo wszystko,
czy miało sens pisanie moje tamte, po którym nastąpiła
pani odpowiedź - jak i czy miała sens ta odpowiedź.
JHak już wcześniej : świat będzie istniał z nimi jak i
bez nich...
Bardzo apetycznie..truskaweczki to mój ulubiony owoc
:) bardzo piękny wiersz
Lubie czytać Twoje wiersze :) Zawierają lirycznie
przedstawiona rzeczywistość. Tyle w nich piekna i
mądrości...Życie wyznacza ścieżki do przejścia
tylko czasami od nas zależy,
czy krok nasz będzie radością słońca,
czy cieniem w sercu się nam położy.
Kto nie przeżywał, radosnych wzruszeń,
nie drżał w objęciach choć jedną chwilę,
myślę, że nie żył, był jak ten kamień
którego nie tkną rzeźbiarza rylec…
jak przejść przez sezony truskawek i się nie
rozmienić, nie minąć, nie żałować... Po prostu
smakować, jak Twój wiersz.
piękny, głęboki, niebanalny... w dodatku moje ulubione
truskawki... ich ulotność, jak życie - nieuchwytne...
cudnie. ściskam serdecznie :):):)
fajny wiersz truskawkowy,pozdr.
Przepłynęłam ze swobodą na falach truskawkowej
miłości, chociaż słaby ze mnie pływak.Nie zachłysnęłam
się nawet małymi literami po kropkach, bo nauczyłam
się już oddychać jak czytam.Przerzutnie o jakich mowa,
to istotnie dawna sztuka / dosłownie sztuka/.Jedynie
czego nie mogę pojąć, to wyrażenia "za" deszczem,
nocą. Powiedziałabym nawet, że mnie to razi. Może ktoś
mnie przekona, że nie powinno. Ale lubię być "za" jak
mi się coś podoba i jestem za całością.
Miłość w truskawkach-całkiem ,całkiem:)
nie odniose się do treści i żaden ze mnie znawca
poezji, ale razi mnie w środku kropka a po niej mała
litera... i jeszcze... o ile przerzutnia, tak często
stosowana przez Ciebie i kommena w strofach...nie
razi, to między zwrotkami i owszem...przynajmniej
mnie.
Bardzo, bardzo dobry tekst moim zdaniem:)
krótkie chwile razem ,błyski ,dotyki, zapachy
nietrwałe ,a jednocześnie zapisane w pamięci na cale
życie ... bardzo interesujący wiersz,potrafisz
wiele przekazać w pięknej , pełnej poezji formie
pomimo,że używam serca do pisania wierszy,odniosłam
ciekawe wrażenia po przeczytaniu Twego
wiersza.pozdrawiam
Nie przepadam za truskawkami. Na samą myśl o zbieraniu
truskawek boli mnie kręgosłup. Pola truskawkowe
kojarzą mi się z ciężką pracą. Irytują mnie plamy po
soku i lepiące się sokiem palce. A jednak wiersz mi
się podoba, widocznie jest dobry.
powróciły wspomnienia, o latach minionych kolor smak
truskawek ach... Pozdrawiam