Za zamkniętymi drzwiami
Plan był sprytny i bardzo misterny
Dlaczego nie wyszło?
Gołębie za oknem szukały jedzenia,
dograła wszystko.
Podeszła, ptaka cicho i sprytnie,
złapała w dłonie,
przypięła mu kartkę do nóżki z
błaganiem:
Pomóżcie nam. Proszę.
Tata nas więzi i bije gdy pije. Już nie
chcę.
Niech skończy.
Mama jest chora, Ania wciąż płacze,
Adrianek jest głodny.
I napisała, że Jadzia z Browarnej i
numer
i wszystko.
Gołąb poleciał z tą kartką na nóżce
Dlaczego nie wyszło?
W kuchni znowu butelki stukają,
czuć alkoholem.
Za chwilę się zacznie a drzwi zamknięte.
Znów będzie boleć.
Nie wolno płakać, wołać, prosić
i patrzeć z pogardą.
Nie wolno pobiec do cioci ni babci,
bo w areszt wsadzą.
Nikt nie przyjedzie i nie pomoże,
bo wirus panuje.
Nikt nigdy płaczu na zewnątrz nie
słyszy.
Tam nikt nic nie czuje.
A gołąb poleciał i list jej zabrał
Dlaczego nie wyszło?
Przecież w jej bajce gołąbek pocztowy
zanosił wszystko.
Komentarze (29)
Za zamkniętymi drzwiami istotnie może się wiele
różnych rzeczy dziać.
Dramatyczny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobry dramatyczny wiersz
Pozdrawiam
Wielki dramat rodzinny
w silnym przekazu za zamkniętymi drzwiami...
Miłego dnia:)
Potworność... Nawet sobie nie zdajemy sprawy ile wokół
takich dramatów...
Wiersz, oczywiście, świetny. Pozdrawiam serdecznie.
Bartek.
Dramatyczny wiersz i poruszony w nim temat Samo
tragiczne zycie za zamknietymi drzwiami :( Teraz w
czasie pandemii jest jeszce gorzej Młoda dziewczyna na
fb wymyśliła pomoc poprzez wysyłaniie zamówień do
sklepu z niezapominajką Są pierwsze pozytywne
rezultaty
Pozdrawiam
Straszne... Bez komentarza
Rzeczywiście, w dobie pandemii przemoc domowa ma
rosnąć w siłę. Przykre i często nierozumiane,
ignorowane zjawisko.
Ta końcówka... tak piękna, jak bolesna.
Witaj,
tekst świetnie odzwierciedla wiarę dziecka i
nadzieję...
Czas dla takich dzieci, matek i Rodzin
szczególnier dramatyczny.
Pozdrawiam serdecznie /+/.
Dramat dziecka za zamkniętymi drzwiami - czy ktoś
pomoże czy usłyszy a może udaje że nic się nie dzieje
...
pozdrawiam - bardzo dobry wiersz:-)
Bardzo dramatyczny przekaż. Niestety, często na
takie sytuacje mało kto reaguje. Jakaś znieczulica,
albo niechęć do wtrąca nią się i ingerowania w
sasiedzkie życie.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Wam ślicznie za poczytanie i zatrzymanie nad
problemem.
To prawda. Łatwiej udawać, że się nie słyszy i nie
widzi. Reakcja to zawsze narażenie się na jakieś
konsekwencje i problemy, może przekierowanie agresji
na nas, ale nie reagowanie to ciche przyzwolenie dla
oprawcy. Tych przyzwalających wokół bywa czasami
dziesiątki, bo nie ma pierwszego odważnego, który
podniósł by głos.
tsmat - chyba przeciwnie. Wydaje mi się, że kiedyś
przemocy było więcej. Teraz ludzie są bardziej
świadomi, istnieje jakiekolwiek prawo chroniące ofiary
przemocy domowej, przemoc jest napiętnowana a nie
usprawiedliwiana. Nadal jednak jest jej zbyt wiele.
Może być mniej, jeśli ludzie przestaną się bać na nią
reagować.
Pozdrawiam słonecznie :)
Bardzo dramatycznie.
Wciągnął mnie ten tekst, wyobraziłem sobie to
wszystko, niestety patologie w rodzinie zdarzają się
coraz częściej i czasem nic nie można na to poradzić.
Pozdrawiam.
;)
Mocny przekaz, aczkolwiek właściwa refleksja na ową
chwilę, ponieważ nie zdajemy sobie sprawy jak
niektórzy cierpią nie z własnej winy, a alkoholu...
wiersz napisany niezwykłym językiem, dosadny i smutny
obrazowo i dramatycznie.