zabawki
Los mi zabawki z życia podbiera.
To mi doskwiera!
Chowam je nocą w kąt przeznaczenia.
On je podmienia!
Rano zastaję zamiast kolejki...
dwie czarodziejki!
Żeby przynajmniej powabne były.
A to kobyły!
Chandra i Nuda - dwie przyjaciółki.
Potworne spółki!
Włoski podpalę, oczka wydłubię.
Ja ich nie lubię!
autor
stolarz podłogowy
Dodano: 2020-11-29 10:34:34
Ten wiersz przeczytano 733 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
No nic, tylko wydłubać oczka i podpalić włoski...
Tylko jeszcze trzeba złapać... Rozbawiłeś mnie tym
wierszem. :)
Pozdrawiam
Paweł
Rozśmieszył mnie Twój wiersz, (a klimat refleksyjny)
To ci wisus ten los.
Ło matko, to horror na boga.
:D
Fajna, jak dla mnie ironia,
msz te "dwie przyjaciółki" warto opuścić i znaleźć
ciekawsze:)
Pozdrawiam niedzielnie :)
:) Nie chce mi się wierzyć stolarzu, że chandra i nuda
zrobiły z Ciebie takiego sadystę. Miłej niedzieli:)
:) ale pozostaje udana zabawa słowem - pozdrawiam :)
fajny. Wywołałeś uśmiech.
Chandry i nudy nikt nie lubi...:)) Też bym się ich
szybko pozbyła :)
Świetny wiersz ! Pozdrawiam z uśmiechem...