Zaduma nad tym światem złym...
Słone kropelki płyną po mych policzkach,
szlocham,
bo tak bardzo boli mnie moje serce, bo
kocham,
bo tak bardzo boli mnie krzywda i złe
słowo,
bo tak bardzo tęsknię za życzliwością i
ciepłą mową.
Dlaczego tyle ludzi cierpi na tym
świecie,
dlaczego cierpią, płaczą i chorują małe
dzieci,
dlaczego ktoś nad kimś się pastwi i ból
zadaje,
dlaczego zawiść, chytrość, obłuda rządzi
każdym krajem.
Myślę, że niejeden człowiek co ma serce
czułe
nad złem i brudem tej ziemi uroni czystą
łzę...
Więc przytulam was wytrwałych w miłości i
spokoju
i podaję wam swoją dłoń jako znak pokoju...
Ale mnie dopadło! Chyba jestem zbyt uczuciowa.Zbyt dużo dociera do mnie złych informacji (także z radia, z TV, z gazet) i zbyt mocno się w to wczuwam...A potem przeżywam, potem mocno boli...Wierzę jednak, że są na świecie uczuciowi ludzie.Obym jak najwięcej spotykała Ich na swojej drodze życia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.