ZAKLETE PTAKI
chabry co pszenicę zamieszkują
skromnym błękitem radują
bez aspiracji do salonu
trzymają główki bardzo skromnie
a oczy wznoszą i tak trwają
i spoglądając przepraszają
nad polami czaple czajki
z radością trzepocą skrzydłami
lot ich nierówny możesz
obserwować z ukrycia latami
na miedzy dużo opuszczonych gniazd
czasem ptaki zaklęte się legną
aurą tajemniczości otoczone
te ptaki szczęście wróżą
marzenia spełniają
w zbożu gęsto ukryte
cichutko ćwierkają
gdy te ptaki ktoś usłyszy
o wszystkim złym zapomina
w zbozu mala zakleta kraina
błękitnych chabrów i ptaków
ptaki zaklęte które są po to
by ludzie zapomnieli o bólu
troskach smutku niedoli
żyli radośnie marzeniami
by się wiecznie uśmiechali i śpiewali
Tesss Perth,13.3.2oo8r.
Komentarze (2)
Pięknie pachnie ten wiersz gorącym latem...a ptaki
zachęcają do śpiewu...
rymy jakos dziwnie pojawiają się niekiedy.. jakby
zabrakło pomysłu.. no i powtarzalnosć słowa zaklęte..
czkawką się odbija.. a jednak czyta się lekko i
przyjemnie czuć zapach przenicy i słychać spiew tych
ptaków..