Zakochanie?
Zakochanie?
Wstając z poranną rosą na stopach,
w uszach mi grał szept Twych słów,
otwierając powieki zaklęte w śnie,
wciąż stąpałam wśród polnych traw.
Zagubiona w myślach oszalałych,
czułam jak serce me już płacze.
Szal zbłąkanych uczuć zwiał,
otulając niezdarnie nieznajomego.
Poczułam na samotnych ustach,
słoną łzę niechcianej miłości.
Zaczynając marzyć o nadziei,
splecionych szczęściem dłoni.
Serce, moje głupie serce zgubiłam,
przy uśmiechu słodkim jak miód.
Wróć do mnie dzisiejszej nocy,
by ukoić nie śmiały mój ból.
Prabuty 04.06.2007rok.
:((((((((
Komentarze (1)
Bardzo dobry wiersz idealnie przekazuje uczucia.
Oby tak dalej i jak najwiecej tak świetnych i tak
magicznie ślicznych wierszy.