Żal
Szarym kolorem bez pośpiechu
upycham z żalem czyjeś słowa
trudno odnaleźć cień uśmiechu
w twarzach bez wiary i bez Boga
nadzieją wciąż próbuję liczyć
płynące lawą krótkie chwile
bezradna miłość tylko krzyczy
bo nie wie za co i za ile
zaklęciem czas przemieniam w noce
gdzie łez brakuje do kąpieli
o zrozumienie żebrzę proszę
by smutek życia już nie dzielił
Komentarze (9)
"...nadzieją wciąż próbuję liczyć płynące lawą krótkie
chwile..." ta strofa jest po prostu piekna !
Pozdrawiam :)
"Bezradna miłość"pełno jej wokół nas.
Wiersz bardzo delikatny w słowach ale jakże one
przemawiają ...po prostu śliczny choć smutny.Wielu na
pewno się będzie mogło z nim utożsamić.
wiersz, który się dobrze czyta, mimo bolesnej
temytyki... lecz jak sam piszesz, trudno znaleźć
radość w ludziach pozbawionych wiary, głębszych
wartości, wyższych uczuć... bardzo pięknie i
wzruszająco to ująłeś... ciepło pozdrawiam
szry kolor bólu i łzy spływajace zkrzykiem po sercu
....ale jak po burzy tecza sie pojawia tak i po
cierpeniu nadchodzi radośc...
wiersz piękny, tyle w nim uczuć, podoba mi się
subtelność w jaki sposób przedstawiony się smutek,
pozdrawiam :)
Zrozumienie to uczucie zawsze znajdzie drugie wrażliwe
Piękny bardzo wzruszający wiersz Duży plus Pozdrawiam
:)
ból minie, ale wiem, że swoje trzeba odcierpieć.
będzie dobrze. czas goi rany. pozdrawiam ciepło :)
"bezradna miłość tylko krzyczy
bo nie wie za co i za ile" ten fragment najbardziej do
mnie przemawia, ale cały wiersz jest dobry i wymowny